Mój biznes

Just another WordPress.com site

tłumaczenie literatury pięknej

leave a comment »

Chyba najbardziej prestiżowe jest tłumaczenie literatury pięknej. Często tacy tłumacze są nie mniejszymi artystami, niż pisarze. W sferze potocznej} funkcjonuje nawet takie przysłowie, że z przekładem jest jak z kobietą – albo wierny, albo piękny. Coś w tym jest. W branży wydawniczej sporo jest przypadków nietrafionych tłumaczeń. czeski we wrocławiu

Fani literatury fantasy, z pewnością kojarzą pewne niefortunne tłumaczenie arcydzieła tego gatunku – chodzi oczywiście o „Władcę Pierścieni”. Autorką pierwszego przekładu, do dzisiaj zresztą uznanego za najlepszy, jest Maria Skibniewska. Trylogia weszła na polski rynek w latach 60-tych i bardzo długo (do końca lat 90-tych) funkcjonowała w tym właśnie przekładzie (zresztą wznowionym później).

Kolejnym tłumaczem, który wziął na warsztat Tolkiena, był Jerzy Łoziński. I to właśnie ten przekład został dość negatywnie odebrany w środowisku czytelników, którym nie spodobała się koncepcja tłumaczenia nazw własnych (takich jak Shire – u Łozińskiego to Włość). Ale czy można winić tłumacza, który tak naprawdę zastosował się do próśb samego Tolkiena, zalecającego, aby jak najlepiej oddać nazwy własne w innych językach? Zwyciężyła siła przyzwyczajenia całej rzeszy wiernych czytelników pisarza, dla których Frodo ma na nazwisko Baggins, a nie Bagosz. Znazlazłem także czeski we wrocławiu Na temat czeski we wrocławiu to też niezłe źródło czeski we wrocławiu – też dobry

Written by biznesowe

9 kwietnia, 2013 @ 8:50 am

Napisane w Tłumaczenia

Tagged with

Dodaj komentarz